sventhor
Zjebany kretyn
Dołączył: 29 Paź 2024
Posty: 122
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:02, 21 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Azonhrafn mnie pytał czy istnieje możliwość, aby mężczyzna... (przepraszam nie mogę napisać tego w jednym zdaniu). To coś z penisem, położyło się spać o 22 i spało do 3 (5 godzin). Niestety nie istnieje taka możliwość. Weź Pod uwagę, że honor w tym przypadku jest ważniejszy od samego biologicznego przystosowania. Postaw się w sytuacji stróża nocnego śpiącego co drugą noc. Jedyny motywator to dużo hajsu, ale ZASADĄ KARDYNALNĄ jest godzina graniczna, godzina PIE-rwsza. Jak miałbyś wstać np. na 5, to śpisz w granicach 4 godzin. Nie jest normalną społecznie akceptowalną sytuacją, żeby mężczyzna położył się wcześniej spać od kobiety, albo spał krócej od niej. O 22 wiele kobiet a nawet dziewcząt jeszcze nie śpi. Można znaleźć je wtedy nawet nie tylko na jakichś forach internetowych, ale spotkać na ulicy. Kilka miesięcy temu w moim Piotrkowskim LIDL-u widziałem dziewczynkę z klas gdzieś tak I-III SP tuż przed 22 ! Moja siostra lat 16 chodzi spać o 22, czasem nawet prawie o 22:30 ! Ale nasz system nie jest respektowany i przeraża mnie to. Przeraża mnie to, że jakaś wadliwa jednostka będzie łamać godzinę graniczną, dlatego jestem czujny... i widzisz, że nie jestem gołosłowny, po 3:00 byłem jeszcze na wikingobooks. Ja wtedy normalnie rano muszę być na uczelni, tak wygląda moje życie. O spaniu w dzień nie ma mowy. Ja noc w noc chodzę spać po godzinie 3, w mojej rodzinie nie łamie się zasad granicznych. Moi znajomi też ich nie łamią. Nie wiem jak wcześnie musisz wstać, ale zawsze kiedy coś podobnego przyjdzie ci do głowy, pomyśl, o tym co pisałem ci o sklepie i jak mógłbyś z czymś takim żyć? Ja na pewno bym nie mógł. Nawet jeżeli zapotrzebowanie na sen dla mężczyzny to 5-7 godzin, nie ma opcji czasem, a i tak się funkcjonuje. Ja zrzucam kilogramy na rowerze stacjonarnym i mocno cisnę, mimo tego ile śpię. Nie odpowiadam tylko za siebie, ale nie mogę o tym nie myśleć i czasem niszczy mnie to od środka, jestem sfrustrowany i jadę równo, po wikingopedałach. Ja nie mógłbym żyć, jakbym złamał którąś z zasad męskości, są inne formy poniżenia, na które mógłbym w tej sytuacji przystać jakbym musiał. Mężczyzna musi być twardy, nie pozwolić się złamać, nie pozwolić się zdominować małej dziewczynce. Jeżeli tak miałby wyglądać świat, w którym żyje, nie wiem co to za życie. To nie jest sytuacja, którą mógłbym w żadnym wypadku zaakceptować. I tak dzieją się już podłe rzeczy, w Ukrainie czy Izraelu. Bądźmy więc ludźmi; mężczyznami, kobietami, nie poniżajmy się, żyjmy z honorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|