Forum dla idiotów i debili

Chujownik

Jesteśmy rodziną wielodzietną: pani Anna 28 lat, mąż Marek 29 lat, córka Monika 11 lat, córka Vanessa 9 lat, syn Maciej 8 lat, syn Ksawery 8 lat, syn Dominik 7 lat, córka Rozalia 5 lat, córka Alicja 4 lata, syn Dariusz 3 lata, syn Oliwier 2 lata, córka Malina 2 lata, syn Patryk 8 msc. Niektóre dzieci są dziećmi pani Anny z poprzedniego małżeństwa, a reszta to dzieci pana Marka z poprzedniego konkubinatu. Pani Anna jest w 2 msc ciąży. Rodzina mieszka w dobudówce do stodoły w Wólce Lipienieckiej o powierzchni 30 m2. Budynek nie jest ocieplony oraz nie ma doprowadzonej wody i prądu. Rodzina myje się w misce, wodę czerpie ze studni i podgrzewa ją na ognisku, drewno bierze z pobliskiego lasu. Pani Anna zajmuje się dziećmi i jest w ciąży, co uniemożliwia jej podjęcie pracy. Pan Marek skończył szkołę zawodową 10 lat temu i pracował dorywczo przez kilka miesiecy. Ból palca u stopy oraz brak komunikacji utrudnia mężczyźnie znalezienie pracy, dlatego zajmuje się on dziećmi razem z panią Anną. Niestety w okolicy nie ma ofert pracy dla pana Marka, a brak samochodu utrudnia mu życie. Rodzina jest bardzo kochająca, zżyta ze sobą i głęboko wierząca w Boga, co daje im siłę i nadzieję.

3 podstawowe potrzeby:
1. Lodówka - rodzina nie ma lodówki, zimą trzyma jedzenie na dworze, a latem prosi o pomoc sąsiadów lub je zepsute i zgniłe resztki ze śmietników.
2. Materac wieloosobowy - obecnie wszyscy śpią na sianie i mają 1 koc na 13 osób.
3. Kuchenka turystyczna - większa nie zmieści się w tym kurniku, a obecnie rodzina podgrzewa jedzenie na ognisku.

Szczególne upominki:
Anna - zestaw biżuterii z Apartu lub Kruka
Marek - PlayStation 5
Monika - głośnik JBL
Vanessa - aparat cyfrowy dla dzieci z kartą 64 GB
Maciej - tablet
Ksawery - iPhone 12
Dominik - laptop
Rozalia - Lego Friends
Alicja - lalka Baby Born
Dariusz - zdalnie sterowany samochód
Oliwier - Szczeniaczek Uczniaczek
Malina - domek dla lalek z podświetleniem LED
Patryk - grająca mata edukacyjna

azonhrafn

Czekałem 6 lat na 14-letniego MacBooka, to i oni zaczekają.